Mojego literackiego remanentu ciąg dalszy. Dziś na blogu przypominam fragmenty mojego niewielkiego tekstu scenicznego, zatytułowanego „Nomen omen”. Utwór dotyczy wybranych żeńskich i męskich imion: ich etymologii, przypisywanych cech charakteru oraz preferencji zawodowych.
![]() |
fot. Remigiusz Kutyła |
Nomen omen
Prolog
Mały pokój. Na środku łóżeczko, a w nim śpiące dziecko. Przy łóżku rodzice dziecka, gospodarze domu. Spoglądają na drzwi. Wchodzi pierwsza z postaci:
Antoni
Hołdujący srogiej zimie
Dom mieszkalny, pełen gości.
Nadać dziecku na chrzest imię
Każdy sobie prawo rości.
By rzecz nie trwała do nocy,
Zarządzili gospodarze:
Rodzice pragną pomocy.
Wchodźcie więc po jednej parze
Do pokoju, gdzie dziecina
Śpi. Stańcie, przy łóżku, z boku,
Niechaj chłopiec i dziewczyna
Wymienią imiona roku...
Scena VIII
Ignacy
Niechaj będzie pochwalony!
Wchodząc, mówię już od progu.
Gospodyni brat rodzony
Zakonnik służący Bogu.
Nie mam życia rodzinnego,
Lecz każdy dzień dzielę z Bogiem.
Ignac – ignis – z łacińskiego,
Słowo to oznacza ogień.
Przybyłem poznać dziecinę,
Pobłogosławić małego,
Jestem wszak franciszkaninem
Przez Ojca, Ducha Świętego...
Scena XIV
Monika
Etymologia łacińska,
Monika – monus – jedyna,
Historyk i polonistka
Ja ma Patronka* ma syna.
Dbam o domowe ognisko
I żoną jestem wzorową,
A kobietą towarzyską,
Łagodną, bezkonfliktową.
Sił dla najbliższych wystarczy,
Zwłaszcza, kiedy są w potrzebie,
Moje sprawy na plan dalszy,
Dla nich zaniedbuję siebie.
* Imię Monika nosiła matka św. Augustyna.
Wiesław
Mówisz o polonistyce...
Uczyłem tego przedmiotu.
Będę zawsze przy Monice,
W razie jakiegoś kłopotu.
Wciąż nas goni czasu potwór,
Każda chwila jak skrzydlata.
Mój żywot przerwał nowotwór,
A teraz czuwam w zaświatach.
Łaski wypraszam u Boga
Polonistom jak Monika
Nie wiem, co to ból i trwoga,
Tutaj zegar już nie tyka...
Epilog
Antoni
Płacze dzieciak obudzony,
Mową ostatniego z gości.
Będzie za sprawą Junony*
Ambitny, pełen zdolności.
Ani, Basi, Dominice
Dziękują już za zwierzenia
Owego dziecka rodzice
Ich prawem wybór imienia.
Nomen omen – symbolicznie,
Po Kasi i Magdalenie,
Wiesław jest alfabetycznie.
Na Z będzie Z A K O Ń C Z E N I E.
*Junona – grecka opiekunka kobiet w ciąży.
Na koniec kilka ciekawostek. Pierwowzorami postaci Moniki i Wiesława są moi poloniści: pani Monika Grzyb, polonistka, która uczyła mnie w PSP nr 26 w Radomiu, w latach 1994-1998, a u której praktyki polonistyczne robiłem w 2006 roku oraz nieżyjący już polonista Wiesław Cieślik (1947-2004), który uczył mnie języka polskiego w latach 1998-2002 w II LO im. Marii Konoponickiej w Radomiu. O pani Monice pisałem również w wierszu „Refleksje praktykanta” z tomu „Wianek z myśli” (2007), a o prof. Cieśliku w wierszu „Epitafium dla polonisty” z tego samego tomu, „Weltzschmerz” z tomu „CV” (2011) i opowiadaniu „Pan Jakub” ze zbioru „Pierwodruki i przedruki” (2010).
Sztuka „Nomen omen” wystawiona została podczas Dnia Kobiet w 2004 roku na Wydziale Humanistycznym UMCS w Lublinie, w reżyserii Aleksandry Wójtowicz. Pierwotnie tekst tej jednoaktówki drukowany był w radomskiej „Gazecie Akademickiej”, a następnie w antologii, pod moją redakcją, zatytułowanej „Nowa Teoria Literatury Użytkowej” (2009). Fragmenty sztuki ukażą się również w mojej nowej, przygotowywanej właśnie książce, opartej na zapiskach blogowych, roboczo zatytułowanej „Blogo”. Książka wydana zostanie w „Poetariacie,” w 2021 roku.
***
Dziś drugi dzień „Rafy”. Jeśli podobało Wam się wczoraj, zapraszamy na dziś. Link do koncertu znajdziecie tutaj. Startujemy o godzinie 18.00. Po wczorajszym koncercie zwrócono mi uwagę, że źle wymówiłem nazwę jednego ze wspominanych zespołów. Tak, wiem. Nie dało się już tego zmienić. Cóż, mogę tylko przeprosić tych, którzy poczuli się urażeni, zwłaszcza członków tego zespołu, a także organizatorów: Dyrektora DK "Idalin" i Dyrektora artystycznego festiwalu. Ci, którzy mnie znają, wiedzą, że języki obce są mi obce. Najpiękniejszym językiem jest dla mnie język polski. Jeśli więc nie zrażają Was potknięcia konferansjera, to kapitan Grey zaprasza na dziś. A po wczorajszej muzycznej uczcie dziękuję grupie „Kliper” za przypomnienie naszej piosenki sprzed ośmiu lat - „Ballada o Chłopcu z Szydłowca”. Ależ ten czas biegnie!