Dziś „Barbórka”. Święto Górników. I imieniny Barbary. Jedną z Barbar, które znam, jest polska poetka, na co dzień, mieszkająca w Niemczech – Barbara Piskula. To kolejna osoba, którą poznałem przez portale: „Poetariat” i „Poezja na każdy dzień”.
Basia gościła w moich cyklach: „Szare eminencje” i „Ry(cerskie)my”, a także w antologiach: „Tygiel” i „Fraktale”. To bardzo ciekawa poetka i ciekawa osobowość. To często idzie w parze.
Chciałbym wspomnieć o tomiku Basi - „Listy pisane emocjami”. Książkę wydał „Poetariat” w Wieluniu, w roku 2018. Tom zawiera około 30 wierszy. Zaczyna się mocno - tekstem „Samobójstwo”. Potem pojawia się postać tajemniczego K, dla którego podmiot liryczny jednak chciałby żyć.
Jeden z ciekawszych wierszy to „Metastwory”. Sporo tu neologizmów: „wierszogrady”, „słowogrady” i tytułowe „Metastwory”. Zabaw językowych nie brakuje zresztą w całym tomiku: „na(d)robią”, „Morelove” i mój ukochany zwrot: „przekochałam się w tobie na zabój”.
Mnóstwo w wierszach Basi gnomów, sentencji, które zostają z nami po lekturze tej książki. Oto kilka przykładów: „czasem ci, którzy mogą być blisko, muszą istnieć daleko” albo „otaczaj się tymi, dla których warto być sobą”, albo „nie miał kto wierzyć i nie było nikogo, kto nauczyłby mnie wiary”.
Poetka „pisze o trudach, by emanować siłą”, bo „trzeba wciąż wierzyć”. To typowa introwertyczka: „nie patrz na mnie / kiedy do ciebie szepczę / nie zbliżaj się do mnie / kiedy cię dotykam / odejdź ode mnie / kiedy cię potrzebuję / nie czytaj mnie kiedy jestem samotna / nie kochaj mnie / kiedy ja dla ciebie
Piskula puentuje:
nigdy już nie mogłam myśleć
o zapachu deszczu
bez uśmiechu na twarzy
A ja sparafrazuję ten wiersz, kończąc swój krótki wpis:
nigdy już nie mogłem myśleć
o zapachu śniegu
bez tej poezji
Zwłaszcza w „Barbórkę”. Polecam Wam tomik „Listy pisane emocjami” i poetycką twórczość Piskuli. A Basi - w dniu imienin - życzę zdrowia, weny, pociechy z męża i dzieci, spełnienia i wielu, wielu emocji do pisania kolejnych, poetyckich listów. Chętnie poczytamy. Choć przecież cudzych listów nie powinno się czytać.