Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2013

Xenia

        X jak xenia i nie chodzi tu o imię żeńskie, a o gatunek z łacińskiego xenium, czyli gościnny. W starożytności do prezentu dodawano krótki, żartobliwy wierszyk, a dawał go z reguły pan domu, odwiedzającym go gościom. Ten gatunek w literaturze współczesnej uprawiali tacy autorzy jak Jarosław Iwaszkiewicz, "Xenie i elegie" czy Konstanty Ildefons Gałczyński - "Xenie noworoczne".        W tomiku poezji "CV" opublikowałem "Xenię dla MBP" następującej treści: XENIA DLA MIEJSKIEJ BIBLIOTEKI PUBLICZNEJ Jacyż są współcześni autorzy bezczelni Biblioteka zaprasza ma chęci najszczersze, A ci zamiast po cichu czytać coś w czytelni Na głos czytają ludziom swoje wiersze. 2008.         W tym roku zaproszony byłem na dwa jubileusze. Na benefis radomskiego artysty Jerzego Kutkowskiego napisałem "Xenię dla Jerzego": XENIA DLA JERZEGO

Żółte tulipany

         Ż jak życie,  jak żal, że trzeba sie rozstać. Ż jak życzenia, żebyśmy się jeszcze kiedyś spotkali. Żywię nadzieję, bo to żaden problem.         Do życzeń dołączam żółte żonkile i tulipany. ŻÓŁTE TULIPANY I rzeczywiście wszystko zaczęło się od tulipanów Czytałem swoje wiersze gdy przyniosłaś te złote kielichy I pamiętam to dobrze napoiłaś mnie ich żółcią Niczym pijane w naszych rękach kręciły się owe zazdrosne słońca zdradliwe judasze z fresków Giotta małe wertery na chwilę przed samobójstwem samotności    2009.         Ź jak źle byłoby przedłużać ten prywatny abecedariusz. Trzeba dać odpocząć źrenicom. Zbliżamy się zatem do końca. Jeszcze tylko kilka liter: q, x, y, v.         

Ziewowo

        Z jak zakończenie, do którego zmierzamy. Jak Zespół Szkół Plastycznych im. Józefa Brandta w Radomiu, w którym pracowałem, jak Zespół Szkół Ogólnokształcących nr 6 im. Jana Kochanowskiego, w którym pracuję.  Z jak "Zakonnica" i "Zuzanna", którą znałem... A zresztą...        Z jak "Ziewowo".  ZIEWOWO W Ziewowie my i nasze dzieci I kulturalnie płynie czas I jeszcze żyją tu poeci, Bo jest poetą każde z nas. W Ziewowie zawsze się pokrzepi Ten, co mu sztuki nigdy dość I jakieś ciasto się ulepi Gdy nieproszony wpadnie gość. Więc kiedy smutek nagle w słowach I nawet słońce już nie świeci Wpadnij na chwilę do Ziewowa, Gdzie my, kultura, nasze dzieci…  2012.