Kowalik to polski ptak. Kowalik to również
nazwisko ciekawej, debiutującej poetki. Katarzynę Kowalik, bo o niej mowa,
poznałem w 2011 roku, kiedy została uczennicą VI Liceum Ogólnokształcącego im.
Jana Kochanowskiego w Radomiu, gdzie pracuję. Nie miałem przyjemności jej
uczyć, ale w 2012 roku Kasia została laureatką, organizowanego przeze mnie,
Regionalnego Konkursu Literackiego i tak trafiła na warsztaty literackie, które
prowadzę od 2008 roku w Stowarzyszeniu Centrum Młodzieży – „Arka” w Radomiu.
Zaczęła publikować w antologiach powarsztatowych. Kolejno: „Asocjacje” (2012);
„Panopticum” (2013/2014); „Onoma” (2015); „Prosta piosenka o Nadziei” (2016);
„Maski” (2017); „Oko” (2018); „Lustro” (2018); „Tygiel” (2019); „Fraktale”
(2020), a także użyczyła swojego głosu na audiobookach: „Ucho” (2018) i „Erato”
(2019). Do jej wiersza „Pokój” Jacek Skwirowski zmontował klip.
O Kasi pisałem na moim blogu wielokrotnie
m.in. przy okazji jej publikacji w „Rycerzu Młodych”, gdzie prowadzę stałą
rubrykę literacką czy po jej pierwszym, autorskim wieczorze literackim w
„Restauracji PaniePanowie”, który odbył się w 2018 roku, a który miałem
przyjemność prowadzić. Dziś wspominam o niej przy okazji publikacji jej oficjalnej
strony internetowej „Kovalic Poem”. Link tutaj. Znajdziecie na niej wiersze ze
wspomnianych powyżej publikacji Kasi, a także fotorelację z jej wieczoru. Ale
co najciekawsze, „wirtualny” - póki co - debiutancki tom poezji „Przyciąganie
pozaziemskie”. Autorka sama zaprojektowała sobie okładkę książki, podobnie jak
obraz na plakat własnego wieczorku. Zamieszczam go poniżej. Talent plastyczny
to kolejny atut Kasi. Ale wróćmy do tomiku. Zawiera on dwadzieścia sześć
wierszy. Nigdzie dotąd niepublikowanych. To kolejna zaleta. Ach, cóż to są za
wiersze! Wejdźcie, przeczytajcie, przemyślcie!
Poezja Katarzyny Kowalik charakteryzuje się
nowoczesną dykcją, sprawnym budowaniem
frazy. To twórczość zintelektualizowana a jednocześnie nie hermetyczna.
Główne tematy, które porusza autorka to międzyludzkie relacje, zwłaszcza te
damsko – męskie, ekologia, prawo (z racji naukowych i zawodowych zainteresowań)
oraz szeroko rozumiane dywagacje moralne. Znajdziecie tu ciekawe pola
semantyczne, jak w tekstach: „Próchnica”, „Animaloterapia” czy „Wada postawy”.
Zabawę językiem i formą („Okołowo”; „I ten burdel...”). Myślę, że „kowaliki” to
ciekawy eponim na genologiczne określenie wierszy Kasi. Jak: fraszki, pieśni,
sonety czy treny.
Czytałem niedawno, w okresie pandemii, książkę
o. Adama Szustaka „Estera. Czym jest piękno kobiety?” Autor książki stawia
tezę, że piękna kobieta to przede wszystkim kobieta dobra i mądra. To również
taka, która niczym pszczoła jest twórcza i w ciągłym ruchu, w ciągłym rozwoju.
Podobna do Ducha Świętego, której słowa „balsamują”, zostają w naszej pamięci.
Tak sobie teraz myślę, że taka właśnie jest poezja Katarzyny Kowalik: kobieca,
piękna, dobra, mądra, natchniona, w ciągłej fazie ewolucji ku doskonałości i…
balsamująca. Wiele cytatów z wierszy Kasi zostanie mi w pamięci już na zawsze:
„Przeszli mi wszyscy moi faceci” („Pokój”); „Trzymam ciało za zębami” ("Romans"); ,,Są
myśli, których nie wolno mieć dziewczynkom” („Dziesięć”). I wiele, wiele
innych.
Czekam na tomik Kasi Kowalik – w realu.
Taki tradycyjny, który można wziąć do ręki. Namawiam ją na takie wydawnictwo
już od kilku lat. A póki co, zachęcam Was do odwiedzenia strony Kasi. I
oczywiście poczytania jej wierszy, chociaż zdalnie. Zostańcie w domu. Bądźcie
zdrowi! Czytajcie poezję. Twórzcie literaturę. Utrwalajcie piękno! „Okołowo”.