Od marca trwa pandemia. Staramy się jednak na tyle, na ile to możliwe funkcjonować i pracować normalnie. Oczywiście wszystko przeniosło się do „sieci”. Pracujemy zdalnie. Ja z uczniami i studentami. Podobnie jest z kulturą i pracą twórczą.
Od marca więc kontynuujemy spotkania online z grupą poetycką „Erato” - z Kozienic oraz z grupą literacką „Tygiel” - z Radomia. Na żywo udało nam się spotkać z „Tyglowcami” i „Eratowcami” w Stowarzyszeniu Centrum Młodzieży - „Arka” w Radomiu, w czerwcu podczas promocji antologii „Fraktale” i rozstrzygnięcia 24. Regionalnego Konkursu Literackiego - z udziałem Kasi Izbickiej i Maćka Bujanowicza. Tego dnia odbyły się też Imieniny Jana Kochanowskiego, organizowane przez VI LO w Radomiu, w którym na co dzień pracuję.
Potem z poetami widzieliśmy się we wrześniu (ciekawe warsztaty z Kasią Chołuj w Kozienicach i mniej ciekawe ze mną w Radomiu) oraz z „Eratowcami” na początku października. „Tyglowcy” swoje spotkanie na koniec miesiąca mieli już online. We wrześniu odbyło się też „Narodowe Czytanie” w radomskim liceum „Kochanowskiego”, a w listopadzie VIII „Zaduszki Kochanowskie” online.
Jutro rano łączymy się na zdalne warsztaty literackie z poetami, z Kozienic, a w środę po południu z Radomia. Rozstrzygniemy też 25. Regionalny Konkurs Literacki. Oczywiście online. Prace oceniać będzie pani Ewelina Maleta. Dziś ostatni dzień zgłoszeń. Wierszy napływa sporo.
Cały czas współpracuję z portalem „Kozirynek”, prowadząc cykle „Szare eminencje”, „Krupnik i szarynki, czyli bajkowe wieczorynki” z Wojtkiem Krupą i publikując tam swoje wiersze. Prowadzę też dział „Ry(cerskie)my” w ogólnopolskim, katolickim piśmie „Rycerz Młodych”.
![]() |
Rys. Olga Stodulska |
W wydawnictwie „Poetariat”, z którym współpracuję - w czasie pandemii - powstało kilka ciekawych almanachów, z moim udziałem: „Poetariat dzieciom”, „Rocznik satyryczny”, „Rocznik poetycki”. Teraz trwają prace nad książką „Miejsca, które kocham”.
Ukazała się kolejna „Metafora współczesności”. Od czasu do czasu pojawiam się na portalach „Poezja na każdy dzień” i „Tomikovo”. Swoje najnowsze wiersze publikowałem w witrynach „Pisarze.pl” i „Wydawnictwo j”. Myślę już także powoli o kolejnej trzynastej antologii z prowadzonych przeze mnie warsztatów literackich w „Arce”, na razie roboczo zatytułowanej „#13” i o kolejnym autorskim tomiku „Szarak”. Będą zdobiły go rysunki Olgi Stodulskiej (próbka powyżej) i szkice Pauliny Krajewskiej.
W tak zwanym międzyczasie dostaję książki od koleżanek i kolegów poetów, pisarzy, które recenzuję na moim blogu. Dotychczas były to publikacje: Eweliny Duchnik, Eweliny Malety, Moniki Magdy Krajewskiej, Piotra Kaczorowskiego, Moniki Milczarek, Leszka Żulińskiego, Urszuli Lewartowicz. W kolejce czekają: Anna Czartoszewska, Magdalena Kapuścińska i Aleksandra Makurat.
Ostatnio pisałem też wstęp do debiutanckiego tomiku mojej warsztatowiczki Anety Sieradz. Udzieliłem kilku wywiadów prasowych, radiowych i internetowych. Wciąż jednak trudno mi się przekonać do autorskich spotkań online. Ostatnie na żywo odbyło się w podradomskiej bibliotece w Rzeczniowie. Pracuję również nad artykułami naukowymi, w związku z moją pracą na radomskim uniwersytecie (Uniwersytet Technologiczno - Humanistyczny im. Kazimierza Pułaskiego).
I wreszcie w tym trudnym okresie udało nam się nawet napisać z moim przyjacielem Rafałem Błędowskim dwie szanty: „Moja łódź” i „Coraz trudniej”. Ta druga ma odniesienia do obecnej sytuacji. Bo rzeczywiście jest coraz trudniej. Ale wbrew pozorom dzieje się dużo. Również w kulturze. Wciąż żyjemy. Zdalnie, lecz twórczo. I to jest chyba najważniejsze.