Od czerwca 2020 roku prowadzimy z radomskim bajkopisarzem Wojciechem Krupą, na portalu „Kozirynek.pl”, cykl „Krupnik i szarynki, czyli bajkowe wieczorynki”. Publikujemy w nim bajki na określony temat. Jest to dla nas obu bardzo inspirujące. Jeśli nie mamy bajki lub wierszyka na dany czas, to po prostu musimy go napisać. I tak powstały poniższe dwa utwory, których nie było jeszcze na moim blogu. O misiach. I ekologii. A ponieważ lepiej brzmią w parach, więc za zgodą Wojtka zamieszczam i jego twórczość.
Dzieci, kochajcie misie!
Och, przyjemnie jest dziś pisać!
Powiem więcej - wielka gratka.
Mamy bowiem Święto Misia,
więc rozpocznę od Puchatka.
Mój Kubusiu, życzę Tobie,
(to mój ukochany miś)
byś otrzymał słoik z miodem.
Kto Ci da? Ach, pewnie Krzyś.
Tobie życzę Paddigtonie,
(trudne imię, ja to wiem)
byś, jak zawsze, jadł łakomie
marmoladę albo dżem.
Wspomnieć też Teddego muszę.
(to był pierwszy znany miś)
Ukochany nasz staruszek
sławny w świecie jest do dziś.
Dla Uszatka mam życzenia.
(co klapnięte uszko miał)
W swoim uszku nic nie zmieniaj.
Dla nas jesteś miś bez wad.
A dla misia Koralgola
(w jego śpiewie wciąż był fałsz)
na poradę przyszła pora,
by nie śpiewał, tylko grał.
I Gumisiów nie pominę.
(Gumiś to jest również miś)
Bawcie dobrze się w Dolinie,
pokonajcie trollów złych.
Niechaj życzeń słucha Yogi.
(miś grasuje w Jellystone)
Gnęb turystów, misiu drogi
i zabawiaj dzieci wciąż.
Niech dla misiów słońce świeci,
bo tak ważne przecież są.
Więc kochajcie misie, dzieci!
W waszych sercach jest ich dom.
Radom, 11.11.11
Wojciech Krupa
I ja mam Misia
I ja mam Misia,
wspomnę go dzisiaj.
Kiedyś kupiłem
go mojej żonie.
I mamy Misia,
mieszka do dzisiaj.
I to, w zasadzie,
wierszyka
Koniec.
25 listopada 2020 roku
Adrian Szary
![]() |
fot. Karolina Tkaczyk |
Ratunku!
Kruk
napisał do bociana:
Czy straciłem już kompana?
Mija właśnie
cztery lata,
Ty do Polski wciąż nie wracasz!
Jak
mam wracać? – bocian pisze.
W waszej Polsce ledwo
dyszę!
Kaszlę, kicham, brzuch mam siny,
Sadza wszędzie, dym,
kominy!
Węgiel
brudzi, truje ropa!
Dość już szybów, dość już kopalń!
Może
pójdźmy nową drogą
Wraz ze słońcem, wiatrem, wodą.
Korzystajmy
z siły słońca,
Ono się nie będzie dąsać,
Gdy promyczków,
choćby tysiąc,
mu skradniemy. Mogę przysiąc!
Wojtek Krupa
Refleksja ekologiczna
Kruk
się zastanowił chwilę,
spojrzał na barwne motyle,
które w
słońcu, wietrze, kwiatach
korzystają z piękna świata.
I
pomyślał racja, Boćku.
Świat ten zatruwają ludzie,
robiąc
w lesie grilla. Boczku
kawał, piekąc na oliwie.
Potem
ciach do samochodu,
co się dusi spalinami
tyle dymu, tyle
smrodu,
a wieczorem i nocami
palą
w piecach czym popadnie,
czy to zdrowo? Czy to ładnie?
Nie
zatruwaj człeku świata,
By mógł bocian do nas wracać.
Adrian Szary
Powoli myślimy o wydaniu książeczki dla dzieci z tego naszego duetu. Zobaczymy. Póki co, jeszcze dwie bajkowe wieczorynki, trzy sylwetki w cyklu „Szare eminencje”, który również prowadzę na „Kozim” i który także chciałbym kiedyś wydać – i świąteczno – feryjna przerwa do lutego.
Regularnie natomiast w styczniu na portalu ukazywać się będą, w każdą niedzielę, moje wiersze. Tym razem te nowsze, które złożą się na nowy tomik. A te starsze, „odgrzewane” trafiają tutaj na mój blog. Wkrótce kolejny.
Na koniec wspomnę tylko, że cykl „Krupnik i szarynki, czyli bajkowe wieczorynki” zastąpił mój cykl „Szarzyzna, czyli Szary i polszczyzna”, który prowadziłem od stycznia do maja 2020 roku. Z portalem „Kozirynek” współpracuję od 1 kwietnia 2019 roku.
A wpis ten zakończę tradycyjnie, tak jak kończymy nasze wieczorynki z Wojtkiem: Dbajcie o swoje Misie i naszą planetę, jedzcie krupnik, bo zdrowy, i czytajcie szarynki, bo warto!