W tym roku mija dwadzieścia lat od mojego
debiutu literackiego, czyli pierwszego opublikowanego w antologii wiersza oraz
dziesięć lat warsztatów literackich, które prowadzę w Stowarzyszeniu Centrum
Młodzieży – „Arka”, w Radomiu. Z tej okazji jesienią odbył się duży wieczór
literacki „10/20” w Mazowieckim Centrum Sztuki Współczesnej „Elektrownia”. Od
wakacji, więc już od pół roku opisuję tu na blogu swoje wydawnictwa. Zacząłem
od pierwszych antologii, w których publikowałem, przez moje autorskie książki,
redagowane almanachy aż po audiobooki. Dziś chciałbym wspomnieć o dwóch
nowszych antologiach, w których się znalazłem. Mam na myśli „Metaforę
współczesności”, w której dzięki uprzejmości pani Alicji Kuberskiej znalazły
się moje wiersze i bajki, będące krótką poetycką prozą.
Przy tej okazji chciałbym wspomnieć o
czasopismach, z którymi przez te dwadzieścia lat współpracowałem. Zaczynałem od
pisemek o charakterze religijnym „Siewca”, „Gazeta Akademicka”, „Rycerz
Młodych”. Potem były lubelskie pisma studenckie, chyba wszystkie możliwe, a
więc „Głos Humanisty”, „A4”, „Polformance”, „Philosophia”, „Ofensywa”,
„Światłocienie” (byłem członkiem grupy poetyckiej o tej nazwie), „Arkusze
poetyckie”, „Wiadomości Uniwersyteckie”, a nawet „Zeszyty Prawnicze”. Przez
pewien czas publikowałem również w pismach polonijnych: „Nasza Rota” i
„RzeczPospolita Kulturalna”. A po studiach przyszedł czas na „Migotania”,
„SzAFę”, „Akant”, „Miesięcznik Prowincjonalny”, „Resursę”, a nawet „Bluszcz” i
„Angorę”. Od wielu lat współpracuję również ze "Szpilką", wydawaną przez VI LO, w której mam swoją stałą rubrykę "Na szarym końcu..." Trochę się tego uzbierało.
Jak już tu kiedyś wspominałem, moje wiersze
tłumaczone były na język niemiecki i rosyjski. Dzięki przyjaźni z rosyjską
poetką Lubow Salomon oraz Olgą i Romanem Lewickimi miałem szansę publikować w
moskiewskich almanachach. Wspomnę chociażby „Muzę”. Z ciekawszych publikacji
posiadam te pokonkursowe m.in. „Anioły z bardzo starej biblioteczki”
(Tarnobrzeg) czy „O dzban czarnoleskiego miodu” (Zwoleń). To dwa konkursy, w
których zostałem dostrzeżony, poza Ogólnopolskim Konkursem Poetyckim im.
Stanisława Grochowiaka, Lubelskimi Koziołkami Poetyckimi i Konkursem ”Rzeźby
słów” we Włocławku, o którym już tutaj pisałem.
Ostatni okres mojej pisaniny to przede
wszystkim portale, takie jak „Zeszyty Poetyckie”, „Salon Literacki” czy
„Pisarze. pl”. Ostatnio, dzięki Maćkowi Bujanowiczowi, odkryłem ciekawy
portal „Poezja na każdy dzień”, dzięki któremu poznałem wspaniałych ludzi i
autorów, takich jak m.in. Monika Magda Krajewska, Magdalena Kapuścińska, Marcin Korcbuch, Rafał
Kasprzyk czy Basia Piskuła. Dzięki Monice i Magdzie znalazłem się w wydanej
kilka dni temu antologii „Poezja o zmierzchu”, ale więcej o niej w moim
następnym blogowym wpisie.