Dziś Światowy Dzień Poezji. Smutny,
wirtualny. W tym trudnym czasie. Wszystkie zajęcia, spotkania autorskie nadal
zawieszone. Do odwołania. Ale radzimy sobie. Wczoraj odbyła się pierwsza
wirtualna promocja antologii „Fraktale”, dzięki pracowniczkom Miejskiej
Biblioteki Publicznej w Radomiu Filia nr 2: Ewie Nowak i Karolinie Tkaczyk.
Serdecznie im za to dziękujemy. Przy tej okazji wrzucam wiersz z tego właśnie almanachu. Jakiż wydaje się aktualny. Zwłaszcza jego puenta. "Nie radzę sobie i
czekam, żeby to wszystko minęło". Miejmy nadzieję, że to wszystko wkrótce minie i wszyscy
wrócimy do normalnego życia.
![]() |
fot. Ewelina Maleta |
A póki co musimy sobie jakoś radzić.
Wszystko przeniosło się do świata wirtualnego: lekcje z uczniami, zajęcia ze
studentami, autorskie spotkania, promocje książek, działalność instytucji
kultury, a nawet warsztaty literackie, w prowadzonych przeze mnie grupach: „Tygiel”
przy SCM „Arka” i „Erato” przy KDK. Będę się starał także w miarę na bieżąco
uzupełniać ten mój literacki blog. Choć w ostatnim czasie milczałem... Moje teksty znajdziecie również w „Kozimrynku”. Tak, dzisiaj także pierwszy dzień wiosny.
Ponury, w cieniu szalejącej epidemii. Ale nie dajmy się! Niech poezja będzie
swoistym antidotum. Poczytajcie dziś: Kochanowskiego, Norwida, Herberta. A może
radomskich poetów? Jeśli macie już nasze „Fraktale”, serdecznie zachęcam do ich lektury!