Dziś Dzień Edukacji Narodowej. Nic tak nie uczy jak bajka. Dlatego
zamieszczam na moim literackim blogu autorską bajkę dla mojej Siostrzenicy
Hani.
Tekst ukaże się już wkrótce razem z innymi utworami, przeznaczonymi dla
dziecięcych czytelników, pisanymi przeze mnie w latach 1997-2015. Ruszyły
bowiem pracę nad moją kolejną książką, która będzie nosiła tytuł „Świat to
bajka”.
Hania
Słychać wciąż w murach mieszkania
Hania, Hania, Hania, Hania,
Hania, z Hanią i o Hani,
Wszyscy w Hani zakochani.
Nagle coś się złego stało
H od Hani się urwało
I na skutek zamieszania
z Hani się zrobiła Ania.
Wszyscy bardzo zatroskani
była Hania - nie ma Hani.
Ani za to pełno w domu
H ktoś ukradł po kryjomu
Ani mama, ani tata,
ani siostra piegowata
Nie wyznają swej kradzieży
Mówią: - „H gdzieś pewnie leży.”
Czy na krześle, czy pod
stołem,
szukają wszyscy z mozołem
I nagle płaczą, i nagle
smutni,
bo na tarasie, na strychu,
w kuchni
w piwnicy, w przedpokoju i
w wannie
nie ma H, co się urwało
Hannie.
Nadeszła wreszcie pora
karmienia,
a Hania mówi: -„Wszak mogę
zmieniać
me imię czasem z Hani na
Anię
gdy H odetnę - Ania
zostanie
Tak oto tworzy się zdrobnienia
Ania to wariant Hani
imienia
I teraz w murach małego
mieszkania
słychać nie Hania, lecz
Ania, Ania,
o Ani, z Anią, dla i przy
Ani
tak wszyscy w Ani są
zakochani,
A gdy dorośnie malutka
panna
z Ani i Hani zrobi się
Hanna.