I jeszcze jedna bajka. Tym razem o nazwach miejscowych:
Zakłopotana Roksana
Każdy
ojciec, każda matka
słyszy
od swojego dziecka:
-„Skąd
się wzięła nazwa Klwatka
i
dlaczego jest Szlachecka?"
-,,Czy od
szlachty, co przed laty
najechała
wioskę Klwaty?”
Pyta
babcię już od rana
mała,
urocza Roksana
Albo
pyta Andżelika
-„
Dziadku, proszę mi odpowiedz
Czy
wypadło szydło z worka
i stąd
nazwa jest Szydłowiec?”
Dziadek
mówi: - „Zaraz, chwila,
już
wam wnusie opowiadam
O
historii Radomira,
od
którego miasto Radom,
O romansie
Warsa Sawy,
co
początek dał Warszawy
i o
grodzie króla Kraka,
bo to
rzecz nie byle jaka”.
Ale
dzieci, jak to dzieci
dorosłych
słuchają rzadko
Dziadek
coś o Kraku bredzi,
ale co
w końcu z tą Klwatką?
Skąd
ta nazwa nietypowa?
Słowa,
których nie zna dziecko…
Roksana
pyta od nowa:
-„Co z tą Klwatką, ze Szlachecką?”