Przez wiele lat byłem
przeciwnikiem e-booków. Uważałem, że elektroniczna książka nie zastąpi
obcowania z papierową publikacją. Szelest kartek, zapach farby drukarskiej… Moje poglądy zweryfikował
nieco tomik Pana Wojciecha Roznera, wydany w formie e-booka. Wydawnictwo nosi tytuł
„Zaczekaj” i choć rzeczywiście czytając je w wersji elektronicznej pozbawieni
jesteśmy obcowania z ”żywą” książką, to nie traci ono nic na swojej aktualności
i artyzmie. Kto wie czy ten rodzaj publikacji nie jest dobrą alternatywą w czasach kiedy druk staje się coraz
bardziej kosztowny, coraz trudniej o sponsorów, a czytelnicy coraz chętniej zaglądają do
przestrzeni wirtualnej, a coraz rzadziej do księgarni i bibliotek. To pewnie znak naszych
czasów, za którymi także poeci, pisarze i wydawcy muszą podążać. Ale przejdźmy
do samego tomiku.
„Zaczekaj”
to książka o miłości. Już pierwszy wiersz „Jedna miłość” mówi o wielu obliczach
tego najistotniejszego uczucia w ludzkiej egzystencji. W tym kontekście urzekły
mnie niezwykle liryczne teksty – „Jesteś”
i „Tylko Ty”. Lekarstwem na zimowe mrozy pozostaje „Ciepło
domowe”. Miłość to „Całe bogactwo
świata” zauważa Pan Rozner w utworze nieco baśniowym. Obok liryków
w publikacji pojawiają się bowiem krótkie utwory prozatorskie o strukturze
multigatunkowej, zawierające w sobie elementy opowiadania, bajki, przypowieści, które mnie osobiście przywodzą
na myśl epickie utwory Zbigniewa Herberta.
To,
co cenię sobie najbardziej w tym tomiku to iście barokowy konceptyzm. Ileż tu
zaskakujących pomysłów na wiersze i krótką prozę. Na przykład tekst:
„Ukochana”, w którego finale dowiadujemy się, że
chodzi nie o kobietę, ale towarzyszącą nam permanentnie samotność. Podobnie
zaskakuje czytelników „Pocztówka z wakacji” wysłana przez nowotwór z ludzkiego organizmu czy „Uczelnia”, na
której wykłada najlepszy specjalista – rodzic. „Niespodzianka” przypomina mi
nieco „Wywiad” Mirona Białoszewskiego i
potwierdza, że motyw danse macabre
jest wciąż aktualny. Podobnie w przejmujących i wzruszających
utworach: „Opowiedz mi, mamo” czy „Spotkanie”, w których jak leitmotiv powraca memento mori.
Szczególnie
są mi bliskie wiersze oparte na zabawie słowem, jak ”Życie” czy „(W)Inny”.
Ogromny ładunek emocjonalny niesie ze sobą wiersz ”Uciec”, a „Krzyż” ewokuje
nawet uczucia religijne. W tomiku nie brak także liryki roli, co staje się
szczególnie widoczne w tekstach „Kieliszek” czy żartobliwej
„Papierośnicy”, która skojarzyła mi się z wierszem o palących Marcina Świetlickiego. Utwory
te świadczą o ogromnej empatii, jaką posiada Pan Wojciech Rozner, a wiersze
„Sklep” i „Karuzela życia”, mówiące o codziennym „wyścigu szczurów” i
materialistyczno – konsumpcyjnym sposobie bycia, pokazują, że poeta szuka w otaczającym go świecie jakiegoś
głębszego sensu, konkretnego systemu aksjologicznego. W ten dyskurs wpisuje
się tytułowy wiersz „Zaczekaj”. Stanowi on afirmację ludzkiego życia,
skłaniając jednocześnie do refleksji nad nim. Niech więc ten rozpoczęty czas
wakacji stanie się okazją do zatrzymania i zastanowienia się nad ludzkim losem,
a asumptem do tych rozważań niech będzie tomik Pana Wojciecha Roznera, który
serdecznie polecam!