Przejdź do głównej zawartości

Lublin mój widzę ogromny...

W zeszłym tygodniu byliśmy z żoną kilka dni w Lublinie. Obejrzeliśmy wystawę Tamary Łempickiej, Muzeum Józefa Czechowicza, a także wystawę inspirowaną twórczością Brunona Schulza i rzeźby Adama Myjaka w Centrum Spotkania Kultur w Lublinie. Szczególnie do gustu przypadła nam restauracja "Mandragora", gdzie się stołowaliśmy i gdzie udało nam się spotkać ze znajomymi: Asią Wiśniewską z Muzeum Bolesława Prusa w Nałęczowie, Urszulą Lewartowicz – lubelską poetką i wykładowczynią na UMCS oraz Anną Turską z innowacyjnej edukacji dzieci "Froebel". Mieszkaliśmy w urokliwym hostelu nieopodal Starego Miasta. Udało nam się zobaczyć również po latach siedzibę UMCSu, gdzie studiowaliśmy wraz z żoną. Była to więc podróż sentymentalna.


Mój pierwszy kontakt z Lublinem to rok 1996. Miałem wówczas trzynaście lat i walczyłem z kamicą nerek, której nikt nie chciał leczyć, w Radomiu, w tak młodym wieku. Wysłano mnie więc do szpitala w Lublinie. Do dziś pamiętam taki obrazek. Stoję w szpitalu, w wielkim oknie nocą i patrzę na obce miasto, a w oddali widzę podświetloną wieżę kościoła, a na niej podświetlony napis: "Nie zostawiajcie mnie samego". Jakże adekwatny do mojej ówczesnej sytuacji. To chyba właśnie w tym oknie podjąłem decyzję, by wyjąć tych kilka moich bajek i wierszyków, które leżały w szufladzie od 1993 roku i pokazać je światu. Jeszcze w tym samym roku nagrywałem audycję z poezją innych autorów dla ówczesnego radomskiego "Radia AVE", a w kolejnym roku czytałem już na antenie radia swoje wiersze. Do audycji z poezją wróciłem po dwudziestu pięciu latach, w 2021 roku, do tej samej siedziby radia, które dziś nazywa się "Radio Plus".

 

Fot. Ania Turska

Do Lublina wróciłem w 2002 roku, jako absolwent liceum "Konopnickiej", by zdawać na polonistykę. Zdawałem na UMCS i KUL. I tu, i tu się dostałem. Zwyciężyły względy sentymentalne. Wybrałem UMCS. Tu bowiem studiował mój licealny polonista. Studiowałem więc i ja. Mieszkałem na osiedlu Poręba. Do kościoła KULowskiego chodziłem natomiast często na Msze. Poznałem w Lublinie świetnych ludzi. Między innymi: Prof. Dariusza Trześniowskiego, dzięki któremu mogę dziś pracować na radomskiej uczelni; Prof. Andrzeja Niewiadomskiego - wspaniałego poetę; Karola Wojtynę, który wprowadził mnie do "Rycerza Młodych", gdzie od 2007 roku, czyli od skończenia studiów prowadzę literacką rubrykę; Jakuba Hapkę – naczelnego portalu "Kozirynek.online", z którym współpracuję od kilku lat (zapadły mi w pamięć słowa Kubusia, że przed uczelnią należałoby uchylać głowę i czapkę jak przed świątynią); Grupę Poetycką "Światłocienie". Z jednym z jej członków Piotrem Kaczorowskim mam kontakt do dzisiaj. I jeszcze wielu, wielu innych znakomitych ludzi poznałem w Lublinie. Nie jestem tu w stanie wymienić ich wszystkich.


W Lublinie chodziłem na warsztaty literackie do Prof. Arkadiusza Bagłajewskiego, publikowałem w wielu studenckich czasopismach i antologiach, organizowałem wieczory literackie, rywalizowałem w konkursach literackich, m.in w "Koziołkach Poetyckich". Piękny to był czas. Po studiach magisterskich zacząłem studia doktoranckie. W Lublinie bywałem już rzadziej. Raz, dwa razy w tygodniu. Nocowałem tu już też dość rzadko albo w Domu Asystenta, albo Studenta Zaocznego. Wieczory literackie zamieniłem na konferencje naukowe, wiersze na artykuły, a spotkania towarzyskie na prowadzenie zajęć ze studentami, w ramach praktyk asystenckich na UMCSie. W roku 2014 obroniłem doktorat pod kierunkiem Prof. Ryszarda Tokarskiego. Ostatni raz byłem w Lublinie rok później, w 2015. Już z żoną i teściem, który leczył się wówczas kardiologicznie w jednym z lubelskich szpitali. Z tych doświadczeń powstał mój tom poetycki "Dekontaminacja", wydany w 2017 roku. Historia zatoczyła koło. Od szpitala do szpitala. Potem kilka razy zabierałem do tego miasta swoich uczniów. Ale były to jednodniowe wycieczki.

 

fot. Ania Turska

Teraz pojechaliśmy do Lublina z żoną po siedmiu latach. Już tak na spokojnie. Bez stresu egzaminów, zajęć, szpitali, opieki nad uczniami. Lublin jest naprawdę piękny. Bardzo się w ostatnich latach zmienił. Zresztą patronem tego miasta jest mój ukochany święty Antoni. Kiedy patrzyłem przez okno hostelu wyobrażałem sobie, że taki właśnie widok na Stare Miasto, choć warszawskie, miał młody Rzecki. Ale Prus kilka faktów przeniósł przecież do swojej powieści "Lalka" właśnie z Lublina, bo z Lubelszczyzną był związany. Ja zaś zatytułowałem ten wpis, parafrazując słowa innego twórcy Stanisława Wyspiańskiego. Nimi też kończę: "Lublin mój widzę ogromny, wielkie powietrzne przestrzenie, ludzie je pełnią i cienie, ja jestem grze ich przytomny..." Zapraszam do Lublina!

Popularne posty z tego bloga

29. RKL - znamy werdykt

Miło nam poinformować, że znamy już werdykt 29. Regionalnego Konkursu Literackiego.      Na zdjęciu z Izabelą M. Krasińską. Fot. Adam Dziedzic   Oto laureaci w kategorii szkół podstawowych:   1 miejsce Natalia Kowalczyk , PSP nr 28 w Radomiu – “Być może”. 2 miejsce Martyna Napiórkowska , PSP nr 25 w Radomiu – “Pierścień obietnic”. 3 miejsce Klaudia Wesołowska , PSP nr 26 w Radomiu – “Uschnięte jezioro”. Wyróżnienie: Martyna Fituch , PSP nr 25 w Radomiu, “O psie, który wrócił do domu”.   Oto laureaci w kategorii szkoły ponadpodstawowe:   1 miejsce Anna Janusz , Plastyk, “Bezpański”. 2 miejsce Wiktoria Bujanowicz , Zespół Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego im. Władysława Stanisława Reymonta, “Bez tytułu”. 3 miejsce Zofia Spyra , Plastyk, “Berlin”. Wyróżnienie: Maksymilian Papiewski , KLO,   “Róż Elafonisii”.   Na konkurs wpłynęło 14 prac prozatorskich. Oceniała je pisarka Izabela M. Krasińska. Wręczenie nagród odbędzie się 29 listopada o godzinie 17.30

30. RKL rozstrzygnięty

  Z radością podajemy nazwiska laureatów 30. Regionalnego Konkursu Literackiego.      Kategoria dorośli: I Nagroda Halina Markowska Budniak II Nagr oda Stanisław Wicher III Nagroda Jelena Jasek Wyróżnienia: Magdalena Krzesicka Janina Malicka Eliza Mikulska Kategoria dzieci i młodzież:   I Nagroda Antoinette Malczewski Zespół Szkół Plastycznych w Radomiu II Nagroda Wiktor Skrzypczak VI LO w Radomiu III Nagroda Magdalena Ośka PSP 26 w Radomiu Wyróżnienie: Franciszek Karkosa PSP 34 w Radomiu Adam Matysiak VI LO w Radomiu Liliana Suwała Zespół Szkół Plastycznych w Radomiu   Prace oceniało Jury w składzie:   Iwona Bitner - poetka Grupy Poetyckiej "Erato" z Kozienickiego Domu Kultury im. Bogusława Klimczuka; Ewelina Duchnik - poetka Grupy Literackiej "Tygiel" z "Centrum Arka" w Radomiu; Adrian Szary - poeta, opiekun Grup: "Tygiel" i "Erato", sekretarz.   Gratulujemy laureatom i opiekunom. Dziękujemy wszystkim uc

X edycja konkursu "O laur Kochanowskiego" - werdykt

Dziś rozstrzygnęliśmy X edycję konkursu "O laur Kochanowskiego", organizowanego przez VI Liceum Ogólnokształcące z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Jana Kochanowskiego w Radomiu. Jury w składzie: pani Łucja Banaszkiewicz - polonistka, wicedyrektor VI LO - przewodnicząca; pani Elżbieta Górecka - polonistka, nauczycielka filozofii w VI LO - członek komisji; pan Adrian Szary - polonista VI LO, poeta - sekretarz,   Rys. Olga Stodulska - absolwentka VI LO w Radomiu przyznało następujące nagrody i wyróżnienia: I Nagroda - "Laur Kochanowskiego" - Anna Włoskowicz PSP nr 11 w Radomiu II Nagroda - Anna Hermanowicz - Zespół Szkół Plastycznych im. Józefa Brandta w Radomiu III Nagroda - Viktor Velykyi - Zespół Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego im. Władysława Stanisława Reymonta w Radomiu Wyróżnienia: Maja Gajewska PSP nr 26 w Radomiu Julia Król - Zespół Szkół Plastycznych im. Józefa Brandta w Radomiu Hanna Czarnota  PSP nr 26 w Radomiu   Dziękujemy wszystkim uczestnikom i opie