Nie tak dawno ukazał się kolejny numer "Guliwera" – naukowego pisma, poświęconego literaturze dziecięcej. Bardzo ciekawy jest temat przewodni tego wydania. To choroba w tekstach dla dzieci. W publikacji ukazał się mój artykuł o "Chorobie w Panu Kleksie Jana Brzechwy". Serdecznie polecam Wam to czasopismo, z którym współpracuję od 2007 roku. I bardzo sobie tę współpracę cenię.
![]() |
fot. Edyta Antoniak - Kiedos |
A skoro o literaturze dziecięcej mowa, nie tylko dużo jej czytam i analizuję w swoich artykułach, ale także zdarza mi się ją pisywać, o czym wspominałem już wielokrotnie na tym moim blogu. Mam na swoim koncie dwa zbiory bajek, audiobook z moimi bajkami, udział w wielu antologiach i trylogię powieściową dla dzieci. Od czerwca 2020 roku prowadzę też, wraz z bajkopisarzem Wojtkiem Krupą, stały cykl na portalu "Kozirynek", zatytułowany "Krupnik i szarynki, czyli bajkowe wieczorynki".
Chyba nawet stworzyłem własny, nowy gatunek literacki – szarynki. Ten eponim, utworzony od mojego nazwiska, oznaczałby krótkie, wesołe bajki i wierszyki dla dzieci. I dziś na blogu taka właśnie szarynka. Szarynka o wiośnie.
Szarynka o wiośnie
Słońce świeci,
Twarz radosna,
Biegną dzieci
Przyszła wiosna.
Adrian Szary
Wiosna coś się nie spieszy do nas w tym roku. Może niedługo przybędzie. Przywołujmy ją tekstami i dobrymi myślami.