Na moim literackim blogu wakacyjnych
wspomnień ciąg dalszy. Kolejny raz wracam do mojego tomiku „CV”. Są w nim
również haiku. Astralne i lanckorońskie. Te pierwsze znajdziecie już na tej
mojej witrynie. Te drugie przypominam dzisiaj.
![]() |
fot. Magdalena Kania - Szary |
Haiku
lanckorońskie
Ruiny zamku
to na talerzu miasta
okruch przeszłości.
Wieże świątyni
to wzniesione do nieba
ramiona wiernych.
Lanckorona to malownicza wieś w województwie
małopolskim, niedaleko Krakowa. Pięknie śpiewał o niej pan Marek Grechuta, a
potem pan Grzegorz Turnau. To trochę takie miejsce jak z piosenki pana Jacka
Cygana: „knajpa, kościół, widok z mostu” i… ruiny zamku.
Byliśmy tam z żoną kilka razy. Tam również
powstało zdjęcie, które bardzo lubię, a którym zilustrowałem dzisiejszy wpis.
Gorąco więc polecam Wam wakacyjną wycieczkę do Lanckorony! Może przywieziecie z
niej piękny wiersz lub zdjęcie, a na pewno piękne wspomnienia.