Życie
jest teatrem, ale jest też wielką, fascynującą podróżą. Niekończącą się
podróżą. Wędrujemy nie tylko tu na ziemi, ale i tam w zaświatach.
I o tym
właśnie jest wiersz, którym otwieram rok 2017.
Voyage
pamięci Karoliny Marczykowskiej
A ty tak bardzo kochałaś podróże
że tylko przez chwilę byłaś z nami
i nie mogłaś tu dłużej zostać
jest przecież tyle ciekawych miejsc
Zrozumiałem dopiero po latach
obudzony zimowym porankiem
że ciągle jeszcze jesteś w podróży
ten świat to tylko przystanek
(wiersz pochodzi z przygotowywanej do
druku antologii „Maski”)