Pisałem ostatnio
blurb nowego tomu mojej koleżanki Agnieszki Złotkowskiej, zatytułowanego „Femme
fatale”, który już wkrótce ukaże się nakładem krakowskiego wydawnictwa
„Ridero”. Zamieszczam go dzisiaj na blogu, bo
dotyczy kobiet, a dziś przecież ich święto.
Ilu mężczyzn zniszczyło swoje życie
przez kobiety… Ilu uczyniło je piękniejszym… choćby przez twórczość: literacką,
muzyczną, plastyczną; dedykowaną kobietom. I jedni, i drudzy odnajdą inspirację
w tej książce poetyckiej. Niewiele jest kobiet poetek. Safona, Konopnicka,
Pawlikowska – Jasnorzewska, Poświatowska, Szymborska,
Hartwig, Lipska… Ale jeśli się już pojawiają przechodzą na stałe do historii
literatury. Złotkowska czerpie z dorobku ich wszystkich. Miniaturowe
strofy w duchu Safony i Pawlikowskiej – Jasnorzewskiej, problemy społeczne jak
u Konopnickiej i odrobina ironii, charakterystycznej dla naszej polskiej
Noblistki.
Jednocześnie
Aga szuka swojego własnego stylu. Odrębnego sposobu mówienia o swoich emocjach. Szczególnie interesujące wydają mi się w tym zbiorze gry
i dialogi z tradycją literacką: Król Artur, Mały Książę, Kaj oraz popularne
średniowieczne motywy : danse macabre i Stabat Mater Dolorosa.
Myślę jednak, że to przede wszystkim książka o kobietach i dla kobiet. Nie tylko femme fatale…
Myślę jednak, że to przede wszystkim książka o kobietach i dla kobiet. Nie tylko femme fatale…
Niedawno
ukazał się mój tom „Kontenans”, w którym znalazły się najnowsze wiersze w
tłumaczeniu Agi Złotkowskiej. Przypominam dziś jeden z nich, poświęcony m.in. właśnie
kobietom. Zamieszczam go w dwóch wersjach językowych: polskiej i angielskiej.
![]() |
fot. Marta Kania - Jurczak |
Na literę K
Kochać to
za dużo, kiedy się kłamie.
Każdy
kiedyś kochał. Każdy kiedyś kłamał.
Mężczyzna
z germańskiego - karl jak karzeł.
Jak
każdy. Ona z greckiego broniąca kobiet.
Katharsis
- siła oczyszczająca. Na krótką chwilę,
na
kwadrans, przed końcem…
With the letter L
Love is unfairly lot when you lie.
Little or lustily we love. And we lie.
A man in German- limp like a cripple.
Like we all. She from Greek battling for ladies.
Katharsis – clean up. Purgation. For a time,
For a while, before closing up…
Kilka
wierszy Agi i moich można przeczytać też w najnowszej antologii z arkowych
warsztatów literackich, zatytułowanej “Tygiel”. I
na koniec życzenia. Wszystkiego Dobrego, świętujcie dziś, Drogie Panie: Poetki,
Czytelniczki, Muzy… Gdyby nie Wy, pewnie nie byłoby w ogóle tej męskiej
literatury.