Kościół katolicki obchodzi dziś Święto Bożego Ciała, a przedwczoraj 13 czerwca, wspominany był w liturgii mój ulubiony święty – Antoni z Padwy, patron osób i rzeczy zaginionych. Przyjąłem jego imię w sakramencie Bierzmowania i jak dotąd nie pozwolił mi się jeszcze zagubić w tym życiu i skomplikowanym świecie.
Wspominam o nim w kilku swoich wierszach. Jeden z nich chciałbym dzisiaj przypomnieć na tym blogu.
Święty Antoni
Ty pozwoliłeś
odnaleźć Boga
w głosie sumienia
w drugim człowieku
Ty pozwoliłeś
odnaleźć miłość
w matki spojrzeniach
w żony uśmiechu
Nie pozwoliłeś
zagubić wiary
w smutnych szpitalach
w mrocznych cmentarzach
Nie pozwoliłeś
zagubić życia
w zimnych zegarach
w śnie kalendarza
CV, Radom 2011.
Postać świętego Antoniego z Padwy pojawia się również w jednym z moich prozatorskich tekstów. Mam na myśli pierwszą część serii przygód Majki, zatytułowaną „Majka i zagubiony Antek”. Fragment książki dostępny jest na tym blogu. Zobacz tutaj.