Kilka
dni temu wróciłem z Berlina. Przywiozłem z tej wyprawy ekfrazę obrazu,
niemieckiego malarza Carla Spitzwega – „Der arme Poet” („Biedny poeta”) z roku
1839, którego reprodukcja wisiała nomen omen nad moim łóżkiem w hotelu, w
którym nocowałem.
Der arme Poet
Mieszkam
w Charlottenburgu
niedaleko
zamku
jak
księżniczka
jak
Burgunda
Mogliśmy
nie spotkać
się
wcale poezjo
Mam
tylko ciebie
kilka
rozrzuconych książek
Nad
głową ochronny
parasol
Z poddasza
wszystko
wydaje
się małe
jak
dziecięce resoraki
jak klocki
Lego
tęsknisz
czasem
Zawsze będę
pamiętał
I będę
cię
adorował
muzo
aż do
ostatniej kropli
wódki
Nigdy
nie proszę
o niemożliwe
Kiedyś
mnie
przecież
zgasisz
jak
peta
Berlin, 9-12 czerwca 2015r.