X jak xenia i nie chodzi tu o imię żeńskie, a o gatunek z łacińskiego xenium, czyli gościnny. W starożytności do prezentu dodawano krótki, żartobliwy wierszyk, a dawał go z reguły pan domu, odwiedzającym go gościom. Ten gatunek w literaturze współczesnej uprawiali tacy autorzy jak Jarosław Iwaszkiewicz, "Xenie i elegie" czy Konstanty Ildefons Gałczyński - "Xenie noworoczne". W tomiku poezji "CV" opublikowałem "Xenię dla MBP" następującej treści: XENIA DLA MIEJSKIEJ BIBLIOTEKI PUBLICZNEJ Jacyż są współcześni autorzy bezczelni Biblioteka zaprasza ma chęci najszczersze, A ci zamiast po cichu czytać coś w czytelni Na głos czytają ludziom swoje wiersze. 2008. W tym roku zaproszony byłem na dwa jubileusze. Na benefis radomskiego artysty Jerzego Kutkowskiego napisałem "Xenię dla Jerzego": XENIA DLA JERZEGO ...
literacki blog Adriana Szarego