Przejdź do głównej zawartości

Stokrotka



Odwiedzam supermarket „Stokrotka”
Z nadzieją, że tam znowu mnie spotka

Wzrok ulubionej mej pracownicy…
Wpadam z bijącym sercem z ulicy,

Rozpinam palto i chwytam koszyk
Śledząc jej czarne włosy i oczy,

Które doprawdy na każdym dziale
Zawsze się prezentują wspaniale!

Czy to na stoisku z owocami
Czy też na dziale ze słodyczami

Waży jabłka jak biblijna Ewa.
 Ze skrzynki, a nie rajskiego drzewa

Smak lepszy mają - bez cienia grzechu.
Do ciastek gratis  porcja uśmiechu -

Jak wafle i cukierki - słodkiego,
A gdy w obrębie działu mięsnego

W długiej kolejce długo się stoi
 Jak wędlina dałby się pokroić

Każdy z klientów. Zaś na nabiale…
Ona  jest stale, więc i ja stale

Budynie, serki, mleko kupuję,
Choć mi to niespecjalnie smakuje,

Ale nie czuję, że swój czas tracę,
Kiedy przyglądam się na jej pracę;

Jak dźwiga palety z jogurtami…
Nawet bym chętnie pomógł czasami,

Ale się wstydzi człowiek i…boi
Dla niepoznaki wrzucam więc słoik

Do  koszyka, którym się zasłaniam,
Przechodzę obok, czasem się kłaniam

Ona też kłania się mimochodem,
A ja mam już dziesiąty słój z miodem.   

Cóż – myślę – warto robić zapasy
Rozanielony idąc do kasy…

 Tak dzień podobny drugiemu dniowi
 Jedna kasjerka - mnóstwo stanowisk.

Aż tutaj któregoś dnia, co żywo
Wpadam do „Stokrotki” po pieczywo.

Biorę dwa chleby, bułki kajzerki,
Patrzę lecz  ulubionej kasjerki

Nie widzę nigdzie i już się boję.
Może przenieśli ją na napoje?

Szukam więc  raźnie, między półkami
Tam, gdzie ją widywałem czasami.

Przemierzam sklep krokiem energicznym
Na  alkoholach, ni na chemicznym

 Na mięsnym, a nawet na nabiale
 Mej ulubienicy nie ma wcale.

Myślę - skończyły się dobre czasy
I przygnębiony zmierzam do kasy,

A tam ogromny już klientów ścisk,
Lecz niespodzianka  i stokrotny zysk.

Mogę godzinę tutaj się tłoczyć,
Oto ona! Poznaję te oczy…

Żebym nie był ostatnią osobą
Bo wyjmie kartkę: „Do kasy obok”.

Blednę, trzęsę się, dostaje zaćmy
Stawiam zakupy, spadają z taśmy,

A drobne wylatują z portfela
Czytam tabliczkę jej -  Izabela .

Klient następny nagli: Kolego
Może byś się trochę szybciej ruszał!

Nie słyszę. Wspominam Wokulskiego
i…Izę Łęcką z powieści Prusa.

W kolejce tej chcę stać jak najdłużej
Tu inaczej niż w literaturze

U Prusa Iza klientką była,
Ta zaś rachunek – mnie  wystawiła

Za uśmiechy, zakupy, spojrzenia,
A ludzie krzyczą: Nie masz sumienia!

Hamujesz ruch i utrudniasz pracę
Więc biorę siatki, rachunek płacę.

Po czym stokrotki kwiatek do ręki,
Wsuwam  jej, szepcząc: Stokrotne dzięki



Wianek z myśli,
2007.

Popularne posty z tego bloga

34. Regionalny Konkurs Literacki

 Zapraszamy do udziału w konkursie. logo Centrum "Arka" w Radomiu   34. Regionalny Konkurs Literacki     Zapraszamy do udziału w 34. Regionalnym Konkursie Literackim, organizowanym przez Stowarzyszenie Centrum Młodzieży „Arka” w Radomiu, przy współpracy z VI LO, XII LO , radomskim „Plastykiem” i Wydziałem Filologiczno – Pedagogicznym Uniwersytetu Radomskiego im. Kazimierza Pułaskiego. Przedmiotem konkursu będzie jedno autorskie opowiadanie. Oceniać je będzie pisarka Eliza Mikulska - autorka takich książek jak m.in.: "Otwilczanie" czy "Zaczarowana pani bibliotekarka". Oto przesłanie jurorki do uczestników: "Uskrzydleni" to temat 34. Regionalnego Konkursu Literackiego na opowiadanie. Każdy z nas ma skrzydła. Uskrzydlenie jest stanem, w którym wszystko inne wydaje się znikać. Tkwimy w zawieszeniu, unosimy się albo płyniemy. Na fali, w stanie flow, w krainie marzeń... Właśnie tak rozumiem ten temat. Wszelkie Wasze jego interpretacje mile widzia...

Tandem. Antologia

Niedługo pojawi się siedemnasta antologia z prowadzonych przeze mnie warsztatów literackich. Książka ukaże się nakładem wydawnictwa "Lucky". Piękną okładkę zaprojektowała Paulina Krajewska.   Projekt okładki: Paulina Krajewska   Tandem. Bo dwie duże Grupy Poetyckie: "Tygiel" i "Erato". Bo każdy (prawie) po dwa wiersze. Bo autorów ułożyłem w pary. Bo jesteśmy grupą ludzi, współpracujących ze sobą. Bo wiersze, o tym tytule, otwierają i zamykają książkę. Siedemnastą już książkę z warsztatów literackich, które prowadzę w "Centrum Arka" w Radomiu i Kozienickim Domu Kultury im. Bogusława Klimczuka. Jak zawsze gościnnie zaprosiłem poetów z całej Polski, a nawet tych, mieszkających poza jej granicami. Współpracujące instytucje: uczelnia, szkoły, domy kultury. Laureatów, organizowanego przeze mnie Regionalnego Konkursu Literackiego. No, to chyba tyle. To jeszcze tylko przypomnijmy, że dotychczas ukazały się: Antologie Puzzle pamięci , Radom 2008. Now...

Dla Karoliny

Kochani, to dla mnie wyjątkowy wieczór literacki, dla mojej warsztatowiczki, członkini Grupy Literackiej "Tygiel" z "Centrum Arka". Karolina jest cudowną, zdolną osobą, która brała udział w wielu moich działaniach: literackich, radiowych i telewizyjnych. Sama jest autorką wierszy i prozy. Wydała swoją pierwszą książkę. Teraz toczy walkę z chorobą.    Autorką plakatu jest Martyna Czerwińska Bądźmy z Nią i Jej Rodziną tego dnia razem. Podzielmy się poezją. Wesprzyjmy Karolinkę. Pokażmy Jej, że jesteśmy razem. Serdecznie zapraszam.