X jak xenia i nie chodzi tu
o imię żeńskie, a o gatunek z łacińskiego xenium, czyli gościnny. W
starożytności do prezentu dodawano krótki, żartobliwy wierszyk, a dawał go z
reguły pan domu, odwiedzającym go gościom. Ten gatunek w literaturze
współczesnej uprawiali tacy autorzy jak Jarosław Iwaszkiewicz, "Xenie i
elegie" czy Konstanty Ildefons Gałczyński - "Xenie noworoczne".
W tomiku poezji "CV" opublikowałem "Xenię dla MBP" następującej treści:
XENIA DLA MIEJSKIEJ BIBLIOTEKI PUBLICZNEJ
Jacyż są współcześni autorzy bezczelni
Biblioteka zaprasza ma chęci najszczersze,
A ci zamiast po cichu czytać coś w czytelni
Na głos czytają ludziom swoje wiersze.
2008.
W
tym roku zaproszony byłem na dwa jubileusze. Na benefis radomskiego
artysty Jerzego Kutkowskiego napisałem "Xenię dla Jerzego":
XENIA DLA JERZEGO
Jurku,
Twój benefis chcę uczcić toastem
za Twój cykl rysunków
Radom - naszym Miastem.
2013.
Natomiast dziesięciolecie Koła Poezji Nie - Odkrytej - "Szuflada" uczciłem "Xenią do Szuflady":
XENIA DO SZUFLADY
Udzielę Wam rady,
co czynić wypada
Piszcie do "Szuflady"
nie kryjąc w szufladach!
2013.